Tuesday 9 April 2013

Norweska ekspedycja - łowcy wymarłych gadów

Intro



  • The below is an creative translation and compilation of a number of articles from the Norwegian press, on the subject of the paleontological excavations on the Arctic island of Spitsbergen in the Svalbard archipelago. The full list of titles follows below the text.
  • Title: The Norwegian expedition. The hunters of extinct reptiles.
  • Translation: from Norwegian to Polish
  • Tłumacz/Translated by: Sławomir Budziak


Norweska ekspedycja - łowcy wymarłych gadów

Niegościnny Svalbard


Svalbard - piękne choć niegościnne terytorium - jest istotnym punktem na naukowej mapie świata z szeregu powodów. W ośrodkach badawczych w Ny Ålesund naukowcy z wielu krajów przeprowadzają prace m.in. z zakresu geodezji, badań na klimatem, glacjologii czy też oceanografii.


 Svalbard obfituje też w zasoby węgla. Ale powód dla którego archipelag jest istną żyłą złota z punktu widzenia paleontologa jest zgoła inny, mimo że chodzi tu również o skamieniałe szczątki. Już szereg lat ten mroźny zakątek świata odkrywa bowiem tajemnice epoki wielkich morskich gadów. Dzięki ciężkiej pracy tak naukowców jak i oddanych ochotników dowiadujemy się, że na Svalbardzie roi się od pozostałości stworzeń, które przeszywały wody oceanów, w czasach gdy dzisiejsze wyspy znajdowały się na dnie pradawnego morza.

Monstra z głębin


Stworzenia o których tu mowa to plezjozaury i ichtiozaury, zwierzęta należące do dwóch z pięciu znanych rzędów wymarłych morskich gadów żyjących na ziemi w erze mezozoicznej. Choć nie wiemy jeszcze dokładnie, które lądowe gady dały początek swoim morskim pobratymcom, wiemy że pochodzą one od zwierząt lądowych, które na drodze powolnej ewolucji przystosowały się do bytowania w wodzie. Spośród gatunków, których szczątki wydobyto na Svalbardzie są przedstawiciele tak plezjozaurów jak i ichtiozaurów. Plezjozaury zostały przed norwegów ochrzczone pięknym mianem "jaszczurów łabędzich" ze względu na długą szyję i osadzoną na jej końcu niewielką w stosunku do reszty ciała głowę. Ich rozmiar wynosił w zależności od gatunku oraz okresu od 3 do 14 metrów. Tradycyjnie dzielono je na długoszyjne plezjozaury oraz krótkoszyjne pliozaury, ale najnowsze badania ukazują, że ten podział jest sztuczny i nie odzwierciedla związków pokrewieństwa pomiędzy poszczególnymi gatunkami. Te bestie żywiły się rybami, bezkręgowcami oraz przypuszczalnie amonitami. Największe z nich jak na przykład monstrualne pliozaury, których szczątki znaleziono kilka lat temu, mogły też polować na inne morskie jaszczury. Owi drapieżnicy o zębach przekraczających 30 cm zostali przedstawieni szerszej publiczności filmie dokumentalnym BCC jako Predator X.
Równie trafna jest norweska nazwa ichtiozaurów - "jaszczury rybie" bowiem budową ciała w istocie przypominają ryby. Porównuje je się również do delfinów, co też jest przykładem równoległego rozwoju cech anatomicznych u odlegle spokrewnionych stworzeń żyjących w wodzie - ssaków, gadów oraz ryb. Cechą charakterystyczną ichtiozaurów były wielkie oczy osadzone w dużej w stosunku do reszty ciała głowie. Były wyposażone w płetwy będące pozostałością kończyn oraz mięsistą płetwę grzbietową. Z tego co wiemy, prawdopodobnie rodziły one żywe potomstwo. Ichtiozaury osiągały różnie rozmiary w zależności od gatunku i okresu, w którym żyły: od 1 do 15 metrów.

Łowcy jaszczurów - wykopaliska


Od roku 2004 grupa badaczy z Uniwersytetu w Oslo oraz towarzyszący im ochotnicy dokonywali na Svalbardzie wykopalisk w poszukiwaniu szczątków wymarłych gadów. Wiodącym wykopalisk jest Jørn Hurum, norweski paleontolog i popularyzator nauki specjalizujący się w wymarłych kręgowcach i znany w naukowym świecie tak z powodu odkryć pradawnych gadów jak i w związku z swoimi badaniami na Idą, skamieniałymi szczątkami ssaka naczelnego, o którym było w swoim czasie głośno w mediach.

Mrówcza praca ekipy przyniosła godne uwagi rezultaty. Oprócz wspomnianego już Predatora X warto wspomnieć, że na jesieni tego roku zakończono 8. i na razie ostatnią ekspedycję, a wstępne rezultaty to 18 artykułów naukowych opublikowanych w piśmie Norwegian Journal of Geology. Donosi się w nich np. o odkryciu 6 nowych gatunków morskich gadów w tym 4 gatunków plezjozaurów. To dopiero początek, zapewnia szef wyprawy i dodaje, że materiałów starczy na dalsze publikacje i przynajmniej dziesięć lat analiz i prac badawczych.

Prace ekipy mogą przynieść nowe, głębsze spojrzenie na zagadnienia ewolucji tych prehistorycznych stworzeń, bowiem jak stwierdza Hurum, nikt jeszcze nie przebadał okresu pomiędzy jurą a kredą tak gruntownie jak jego ekipa. A chodzi tu o badania o niebagatelnym zakresie, ponieważ warstwy, w których zalegały najstarsze dotychczas znalezione osobniki oraz te najmłodsze dzieli około 14 milionów lat. Ekipa Huruma wypełnia tym samym lukę, bowiem szczątki morskich gadów z terytorium północnej Europy są nielicznym rarytasem w muzeach, co potwierdza dr Peggy Vincent z Muzeum Historii Naturalnej w Stuttgarcie.

Już na wstępie można stwierdzić, że znaleziska przyniosą głębszą wiedzę z zakresu ewolucji morskich gadów. Przykładem takiego znaleziska jest szkielet plezjozaura z zaczątkiem szóstego palca, co też pozwala przypuszczać, że wraz z upływem czasu dodatkowy palec osiągnął pełne rozmiary ułatwiając tym stworzeniom poruszanie się w wodzie.

Mimo że o 8. wyprawie mówi się jako o ostatniej, sam Hurum za bardzo w to nie wierzy i już snuje plany o powrocie w nadziei znalezienia szkieletów ichtiozaurów z początku Triasu, kiedy - jak można przypuszczać - owe drapieżniki miały jeszcze kończyny, będące świadectwem ich lądowego rodowodu.

Sławomir Budziak


źródła:
www.nhm.uio.no
www.forskning.no
www.dagbladet.no
www.geologi.no
www.masterbloggen.no
www.npolar.no

No comments:

Post a Comment