tag:blogger.com,1999:blog-4953814082189663742024-02-20T02:42:05.993-08:00Multilingual TranslationsCzech, Norwegian, Polish & EnglishSławomir Budziakhttp://www.blogger.com/profile/06845494475794263277noreply@blogger.comBlogger9125tag:blogger.com,1999:blog-495381408218966374.post-60471425267388543292017-01-17T13:29:00.000-08:002017-01-17T13:40:51.891-08:00"Putin's agents" by Ondřej Kundra<u><b>Intro</b></u><br />
<br />
<br />
<ul>
<li>The below is a excerpt from my translation of "Putin's agents", a book by a well-known Czech investigative reporter Ondřej Kundra/Poniższy tekst to fragment tłumaczenia książki czeskiego dziennikarza śledczego Ondřeja Kundry zatytułowanej „Putinovi Agenti” czyli „Agenci Putina”.</li>
</ul>
<ul>
<li>Translation: from Czech to Polish/Tłumaczenie z języka czeskiego na polski</li>
</ul>
<ul>
<li>Tłumacz/Translated by: Sławomir Budziak</li>
</ul>
<br />
<div class="MsoNormal">
<b><span style="font-family: "arial" , "sans-serif"; font-size: 10.0pt;">Fragment
otwierającego książkę rozdziału „Rysy w podłodze”. </span></b><b><span lang="PL" style="font-family: "arial" , "sans-serif"; font-size: 10.0pt;">Autor opisuje w nim
szpiegowską aferę, która przez kilkoma laty wstrząsnęła Republiką Czeską. <o:p></o:p></span></b></div>
<div>
<div class="MsoNoSpacing">
<br /></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span lang="PL" style="font-family: "arial" , "sans-serif"; font-size: 10.0pt;">„To się nie powinno było nigdy wydarzyć” wyszeptał
przerażony mężczyzna siedzący w kabinie rodzinnego Opla zatrzymanego na skraju
ustronnej szosy gdzieś w środkowych Czechach i odwrócił się od jeszcze bardziej
przerażonej żony i dzieci. „To się nie powinno było wydarzyć” powtarza raz po
raz, a następnie uruchamia samochód i wjeżdża głębiej do brzozowego lasu. „Już
się chyba nigdy nie zobaczymy” oświadcza zszokowanej rodzinie i znika między
drzewami z komputerem schowanym w podręcznej torbie. (…)<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span lang="PL" style="font-family: "arial" , "sans-serif"; font-size: 10.0pt;"></span></div>
<a name='more'></a><br />
<br />
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span lang="PL" style="font-family: "arial" , "sans-serif"; font-size: 10.0pt;">Rocznie ma miejsce kilka tysięcy podobnych zniknięć, lecz
ta historia jest trochę inna. O ile policja nie miała pojęcia, kogo właściwie
poszukuje<span style="color: #004dbb;">, </span>to<span style="color: #004dbb;"> </span>w praskiej
centrali kontrwywiadu BIS<a href="file:///C:/Users/Slawomir/Desktop/Ondrej%20Kundra%20Putinovi%20Agenti/Ondrej%20Kundra%20Putinovi%20Agenti%20z%20poprawkami.rtf#_ftn1" name="_ftnref1" title=""><span class="MsoFootnoteReference"><!--[if !supportFootnotes]--><span class="MsoFootnoteReference"><span lang="PL" style="font-size: 10pt;">[1]</span></span><!--[endif]--></span></a>
wybuchła panika.</span><span style="font-family: "arial" , sans-serif; font-size: 10pt;">Jej kierownictwo już od pewnego czasu zdawało sobie
sprawę, że ma poważny problem. Zaginiony mężczyzna nigdy nie miał prawa uciec.
(…)</span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span lang="PL" style="font-family: "arial" , "sans-serif"; font-size: 10.0pt;">Gdyby ktoś powiedział Robertowi Rachardżo w latach
osiemdziesiątych, kiedy to przybył z rodzicami do Czechosłowacji, że w
przyszłości będzie zmuszony zbiec w dramatycznych okolicznościach zostawiając
swoją żonę z dwojgiem dzieci, potraktowałby to jako głupi żart. (…)<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span lang="PL" style="font-family: "arial" , sans-serif; font-size: 10pt;">Rok 2003 przyniósł w
jego życiu nieoczekiwany przełom. Według ustaleń BIS podczas letniego urlopu na
Cyprze pozyskał go do współpracy rosyjski wywiad wojskowy GRU.</span><span lang="PL" style="color: #4f81bd; font-family: "arial" , "sans-serif"; font-size: 10.0pt;"> </span><span lang="PL" style="font-family: "arial" , "sans-serif"; font-size: 10.0pt;">Jak dokładnie przebiegała akcja, czy
zwerbowano go za pomocą pieniędzy, szantażu a może odwołując się do uczuć
patriotycznych, które w tym czasie zaczynał w Rosjanach z coraz to większą siłą
wywoływać Władimir Putin - tego BIS nie podała do wiadomości publicznej. Nie
zdradzono też, dlaczego Rosjanie skontaktowali się właśnie z nim, czy był
wytypowany z myślą o określonej akcji, czy też rosyjskie tajne służby uważały,
że mógłby służyć ich celom w Republice Czeskiej długotrwale.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span lang="PL" style="font-family: "arial" , "sans-serif"; font-size: 10.0pt;">Miejsce jego uaktywnienia nie było zresztą wybrane
przypadkowo. Rosjanie zazwyczaj korzystają przy swoich działaniach z Cypru,
Krety i śródziemnomorskiej wyspy Rodos. Na przykład kontrolowana przez Kreml
organizacja znana jako Światowe Forum Publiczne urządza na Rodos regularne
konferencje ekonomiczne, na które zaprasza polityków starając się ich
infiltrować<a href="file:///C:/Users/Slawomir/Desktop/Ondrej%20Kundra%20Putinovi%20Agenti/Ondrej%20Kundra%20Putinovi%20Agenti%20z%20poprawkami.rtf#_ftn2" name="_ftnref2" title=""><span class="MsoFootnoteReference"><!--[if !supportFootnotes]--><span class="MsoFootnoteReference"><span lang="PL" style="font-size: 10pt;">[2]</span></span><!--[endif]--></span></a>. Kraje trzecie są
dla Rosjan najczęstszym miejscem pozyskiwania współpracowników. Dla tajnych
służb stanowią bezpieczniejszy teren. Kandydaci na agentów znajdują się bowiem
w obcym środowisku, dzięki czemu są mniej pewni siebie i - co najważniejsze -
nie mogą zwrócić się z prośbą o pomoc do rodzimych instytucji bezpieczeństwa
państwa natychmiast po próbie kontaktu. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span lang="PL" style="font-family: "arial" , "sans-serif"; font-size: 10.0pt;">Z Cypru do Czech Rachardżo wrócił już jako rosyjski szpieg
nie mówiąc o tym nikomu łącznie ze swoją żoną. Na tę śródziemnomorską wyspę
jeździł później raz na dwa lata bez przyjaciół i rodziny twierdząc pewnie swoim
bliskim, że musi się udać na kilkudniowe warsztaty psychologii wiążące się z
jego pracą. W rzeczywistości spotykał się na tam ze swoimi prowadzącymi
oficerami. Na zewnątrz Rachardżo nadal żył swoim dawnym życiem nie dając na
sobie nic poznać, zarazem jednak rozkręcał na pełne obroty życie równoległe -
to szpiegowskie, obarczone ryzykiem odkrycia w każdym momencie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span lang="PL" style="font-family: "arial" , "sans-serif"; font-size: 10.0pt;">Do tego też w końcu doszło. BIS otrzymała od
amerykańskiej tajnej służby CIA informacje o możliwym działaniu Rachardża na
rzecz rosyjskiego wywiadu. To właśnie CIA jako pierwsza na podstawie po dzień
dzisiejszy nieznanych<span style="color: red;"> </span>przesłanek powzięła podejrzenie, że Rachardżo ma dużo
ciekawszy profil<i>,</i>
niż mogłoby się zdawać. Pracownicy służb założyli podsłuchy i poczęli
obserwować niezdającego sobie z tego sprawy Racharżda, który nadal oficjalnie
pracował jako psycholog w zakładzie karnym Jiřice. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span lang="PL" style="font-family: "arial" , "sans-serif"; font-size: 10.0pt;">Informacje pozyskane przez kontrwywiad nie mogły
pozostawić jego oficerów obojętnymi. Nie nadarza się im bowiem często możliwość
monitorowania kogoś, kto okazuje się naprawdę istotnym agentem Kremla.
Rachardżo działał przy tym cały czas bardzo dyskretnie trzymając się instrukcji
swoich oficerów prowadzących. O umówionej porze<i><span style="color: #004dbb;">
</span></i>udawał się do wyznaczonej budki telefonicznej na terenie Pragi – z
żadnej nie dzwonił więcej niż raz – montował na aparacie telefonicznym nakładkę,<i><span style="color: #004dbb;"> </span></i>w której mieściło się urządzenie szyfrujące i
udawał, że dzwoni. Jednocześnie wkładał do aparatu kartę magnetyczną i łączył
się z centralą w Moskwie za pomocą cyfrowego kodu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span lang="PL" style="font-family: "arial" , "sans-serif"; font-size: 10.0pt;">W trakcie udawanej rozmowy aparatura wysyłała lub
odbierała komunikaty w postaci alfabetu Morse’a. Następnie – już w zaciszu domowym – agent
podłączał do osobistego komputera odmontowaną od telefonu nakładkę<span style="color: red;"> </span>i za pośrednictwem dekodera rozszyfrowywał instrukcje, dotyczące
na przykład tego na czym powinien pracować. Tym samym sposobem przekazywał
następnie informacje do centrali. Urządzenie do szyfrowania było ukryte w łazience, w schowku,<span style="color: red;"> </span>w którym znajdowały się kosmetyki. Jego małżonce nie
przyszło nigdy do głowy, że zajmuje się czymś podejrzanym. Polecenia wysyłane z
Kremla deszyfrował bowiem pomiędzy drugą a trzecią godziną w nocy twierdząc, iż
musi pracować. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span lang="PL" style="font-family: "arial" , "sans-serif"; font-size: 10.0pt;">Według CIA w zdemaskowaniu Rachardża miała swoją zasługę
również amerykańska agencja wywiadowcza NSA<a href="file:///C:/Users/Slawomir/Desktop/Ondrej%20Kundra%20Putinovi%20Agenti/Ondrej%20Kundra%20Putinovi%20Agenti%20z%20poprawkami.rtf#_ftn3" name="_ftnref3" title=""><span class="MsoFootnoteReference"><!--[if !supportFootnotes]--><span class="MsoFootnoteReference"><span lang="PL" style="font-size: 10pt;">[3]</span></span><!--[endif]--></span></a>,
która monitoruje łączność elektroniczną. Wespół z CIA była od pewnego momentu –
nie da się wykluczyć, że na podstawie wskazówek od rosyjskiego informatora - w
posiadaniu informacji, z których wynikało, że z budek telefonicznych na terenie
Unii Europejskiej regularnie wysyłany jest do Rosji niezwykły sygnał. Długie
miesiące Amerykanie zaciskali pętlę starając się określić źródło pochodzenia
kodu w alfabecie Morse’a. Ostatecznie udało im się zlokalizować to miejsce,
którym okazała się Praga. W tym momencie podjęli współpracę z BIS. To właśnie
czeskiemu kontrwywiadowi udało się na koniec połączyć wysyłany sygnał z osobą
Rachardży.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span lang="PL" style="font-family: "arial" , "sans-serif"; font-size: 10.0pt;">Rosjanie wysoko oceniali informacje pozyskiwane przez
swojego szpiega. Udało mu się bowiem stopniowo przeniknąć do najwyższych kręgów
czeskiej generalicji i innych wpływowych środowisk. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span lang="PL" style="font-family: "arial" , "sans-serif"; font-size: 10.0pt;">Jedną z jego czołowych „zdobyczy” był bez cienia
wątpliwości generał Josef Sedlák. W toku swojej długotrwałej i barwnej kariery
wspiął się on aż na stanowisko wojskowego przedstawiciela Republiki Czeskiej
przy Dowództwie Strategicznym NATO w belgijskim mieście Mons. To jedna z
najbardziej prestiżowych pozycji, jakie może osiągnąć czeski żołnierz poza
terytorium swojego kraju. (…) <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span lang="PL" style="font-family: "arial" , "sans-serif"; font-size: 10.0pt;">Zakres działalności Rachardży był jednak szerszy i
wykraczał poza górne szczeble generalicji. Będąc psychologiem więziennym
dostarczał Moskwie informacje dotyczące kierownictwa czeskiego więziennictwa i
ministerstwa sprawiedliwości oraz zajmował się konkretnymi politykami. Z jednym
z nich – Pavlem Bémem <a href="file:///C:/Users/Slawomir/Desktop/Ondrej%20Kundra%20Putinovi%20Agenti/Ondrej%20Kundra%20Putinovi%20Agenti%20z%20poprawkami.rtf#_ftn4" name="_ftnref4" title=""><span class="MsoFootnoteReference"><!--[if !supportFootnotes]--><span class="MsoFootnoteReference"><span lang="PL" style="font-size: 10pt;">[4]</span></span><!--[endif]--></span></a>-
znał się jeszcze z czasów studenckich, byli z sobą na ty i od czasu
do czasu spotykali się przy okazji większych wydarzeń. Na początku tysiąclecia
Bém był wschodzącą gwiazdą czeskiej polityki, człowiekiem będącym blisko
prezydenta Václava Klausa i jednym z najbardziej wpływowych członków
silnej wówczas partii ODS<a href="file:///C:/Users/Slawomir/Desktop/Ondrej%20Kundra%20Putinovi%20Agenti/Ondrej%20Kundra%20Putinovi%20Agenti%20z%20poprawkami.rtf#_ftn5" name="_ftnref5" title=""><span class="MsoFootnoteReference"><!--[if !supportFootnotes]--><span class="MsoFootnoteReference"><span lang="PL" style="font-size: 10pt;">[5]</span></span><!--[endif]--></span></a>.
(...) <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span lang="PL" style="font-family: "arial" , "sans-serif"; font-size: 10.0pt;">Jako że Rachardżo za pośrednictwem swojej żony zawarł
przyjaźń z kilkoma osobami ze środowisk artystycznych, miał wejście na rauty,
na których bywali obecni również inni politycy. Nawiązał kontakt z ważnym
komunistycznym posłem, szeregiem przedsiębiorców i lobbystów. Pozostawał
również w bliskich relacjach z pewnym rosyjskim handlarzem bronią z północy
Czech, którego partnerka była asystentką kolejno po sobie dwóch posłów Czeskiej
Partii Socjaldemokratycznej (…) <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span lang="PL" style="font-family: "arial" , "sans-serif"; font-size: 10.0pt;">Krok po kroku kontrwywiad BIS złożył Rachardży ofertę
współpracy, której szczegóły nie są znane. Ten najwyraźniej zastanawiał się na
jej przyjęciem, albowiem do rozmów dochodziło kilkukrotnie, przynajmniej cztery
razy. Ostatecznie jednak Rachardżo nie przystał na współpracę, a jego ucieczce
z Republiki Czeskiej nie zabrakło dramatyzmu znanego z dobrych filmów
szpiegowskich (…)<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span lang="PL" style="font-family: "arial" , "sans-serif"; font-size: 10.0pt;">Nie da się wykluczyć, że trzej generałowie stanowili
zaledwie czubek góry lodowej w działalności rosyjskiego agenta. BIS po dzień dzisiejszy
nie ma pojęcia, co dokładnie wywiózł do Moskwy w pamięci swojego komputera.
Biorąc pod uwagę jego umiejętności, może chodzić o kompromitujące informacje
dotyczące ważnych osób w państwie. Niektórzy z nich mogą być po dziś dzień
szantażowani i odgrywać rolę adwokata rosyjskich interesów w Czechach, jednak
nie ma możliwości ich wykrycia.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<h2 align="center" style="line-height: 115%; margin-bottom: 3.0pt; margin-left: 0cm; margin-right: 0cm; margin-top: 12.0pt; mso-pagination: widow-orphan; page-break-after: avoid; text-align: center;">
<b><i><span lang="PL" style="font-size: 14.0pt; line-height: 115%; mso-ansi-language: PL; mso-bidi-font-family: Cambria;">Przegląd pozostałych
rozdziałów<o:p></o:p></span></i></b></h2>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 115%; margin-bottom: 10.0pt; mso-pagination: widow-orphan;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 115%; margin-bottom: 10.0pt; mso-pagination: widow-orphan;">
<b><span lang="PL" style="font-family: "arial" , "sans-serif"; font-size: 10.0pt; line-height: 115%;">Rodział 2. Nieustanna
ekspansja </span></b><span lang="PL" style="font-family: "arial" , "sans-serif"; font-size: 10.0pt; line-height: 115%;"><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 115%; margin-bottom: 10.0pt; mso-pagination: widow-orphan;">
<span lang="PL" style="font-family: "arial" , "sans-serif"; font-size: 10.0pt; line-height: 115%;">Odwołując się do
uznanych specjalistów i istniejącej na ten temat literatury autor snuje rozważania
na temat rosyjskiego spojrzenia na świat i jego historycznych uwarunkowań oraz
natury reżimu Federacji Rosyjskiej na tle ciągłości historycznej.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 115%; margin-bottom: 10.0pt; mso-pagination: widow-orphan;">
<b><span lang="PL" style="font-family: "arial" , "sans-serif"; font-size: 10.0pt; line-height: 115%;">Rodział 3. Narodziny
przywódcy<o:p></o:p></span></b></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 115%; margin-bottom: 10.0pt; mso-pagination: widow-orphan;">
<span lang="PL" style="font-family: "arial" , sans-serif; font-size: 10pt; line-height: 115%;">O drodze którą pokonał Władimir Putin dążąc na szczyty władzy. <b><i><o:p></o:p></i></b></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 115%; margin-bottom: 10.0pt; mso-pagination: widow-orphan;">
<b><span lang="PL" style="font-family: "arial" , "sans-serif"; font-size: 10.0pt; line-height: 115%;">Rodział 4. Prawo
Magnickiego <o:p></o:p></span></b></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 115%; margin-bottom: 10.0pt; mso-pagination: widow-orphan;">
<span lang="PL" style="font-family: "arial" , "sans-serif"; font-size: 10.0pt; line-height: 115%;">O tym jak korupcja na
wielką skalę, morderstwo dokonane na niezłomnym rosyjskim prawniku oraz
determinacja pewnego przedsiębiorcy prowadziły do przyjęcia przez amerykański
Kongres Ustawy Magnickiego.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 115%; margin-bottom: 10.0pt; mso-pagination: widow-orphan;">
<b><span lang="PL" style="font-family: "arial" , "sans-serif"; font-size: 10.0pt; line-height: 115%;">Rodział 5. Nowa szlachta</span></b><span lang="PL" style="font-family: "arial" , "sans-serif"; font-size: 10.0pt; line-height: 115%;"><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 115%; margin-bottom: 10.0pt; mso-pagination: widow-orphan;">
<span lang="PL" style="font-family: "arial" , "sans-serif"; font-size: 10.0pt; line-height: 115%;">O otoczonym nimbem<b> </b>tajemniczości
świecie rosyjskiego wywiadu. Czym są i jak działają FSB, GRU i SVR.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 115%; margin-bottom: 10.0pt; mso-pagination: widow-orphan;">
<b><span lang="PL" style="font-family: "arial" , "sans-serif"; font-size: 10.0pt; line-height: 115%;">Rodział 6. Oczy
zalepione taśmą<o:p></o:p></span></b></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 115%; margin-bottom: 10.0pt; mso-pagination: widow-orphan;">
<span lang="PL" style="font-family: "arial" , "sans-serif"; font-size: 10.0pt; line-height: 115%;">O zuchwałym i brutalnym
porwaniu czeczeńskiego opozycjonisty na wygnaniu w Strasburgu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 115%; margin-bottom: 10.0pt; mso-pagination: widow-orphan;">
<b><span lang="PL" style="font-family: "arial" , "sans-serif"; font-size: 10.0pt; line-height: 115%;">Rodział 7. Ponownie
razem<o:p></o:p></span></b></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 115%; margin-bottom: 10.0pt; mso-pagination: widow-orphan;">
<span lang="PL" style="font-family: "arial" , "sans-serif"; font-size: 10.0pt; line-height: 115%;">O niemieckim szpiegowskim
skandalu, który dowiódł, że tzn. szpicel nielegał to nie postać z czasów zimnej
wojny, ale instrument wciąż wykorzystywany przez Rosjan.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 115%; margin-bottom: 10.0pt; mso-pagination: widow-orphan;">
<b><span lang="PL" style="font-family: "arial" , "sans-serif"; font-size: 10.0pt; line-height: 115%;">Rodział 8. Społeczeństwo
w bezruchu<o:p></o:p></span></b></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 115%; margin-bottom: 10.0pt; mso-pagination: widow-orphan;">
<span lang="PL" style="font-family: "arial" , "sans-serif"; font-size: 10.0pt; line-height: 115%;">O tym jak radziecki
wywiad infiltrował kraje za Żelazną Kurtyną a w szczególności Czechosłowację w
latach powojennych i dlaczego Czechom narzucono komunizm bez konieczności
stosowania przemocy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 115%; margin-bottom: 10.0pt; mso-pagination: widow-orphan;">
<b><span lang="PL" style="font-family: "arial" , "sans-serif"; font-size: 10.0pt; line-height: 115%;">Rodział 9. Rezydentura<o:p></o:p></span></b></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 115%; margin-bottom: 10.0pt; mso-pagination: widow-orphan;">
<span lang="PL" style="font-family: "arial" , "sans-serif"; font-size: 10.0pt; line-height: 115%;">Z dziejów rezydentury
KGB w Pradze<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 115%; margin-bottom: 10.0pt; mso-pagination: widow-orphan;">
<b><span lang="PL" style="font-family: "arial" , "sans-serif"; font-size: 10.0pt; line-height: 115%;">Rodział 10. Praga w
blasku słońca<o:p></o:p></span></b></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 115%; margin-bottom: 10.0pt; mso-pagination: widow-orphan;">
<span lang="PL" style="font-family: "arial" , "sans-serif"; font-size: 10.0pt; line-height: 115%;">O tajnych służbach w
czasach po Aksamitnej Rewolucji czyli początkowa dezintegracja, sojusz z
rosyjską zorganizowaną przestępczością i stopniowy powrót do dawnej świetności.
Nieśmiałe początki nowoczesnego czeskiego kontrwywiadu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 115%; margin-bottom: 10.0pt; mso-pagination: widow-orphan;">
<b><span lang="PL" style="font-family: "arial" , "sans-serif"; font-size: 10.0pt; line-height: 115%;">Rodział 11. Podróżnik<o:p></o:p></span></b></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 115%; margin-bottom: 10.0pt; mso-pagination: widow-orphan;">
<span lang="PL" style="font-family: "arial" , "sans-serif"; font-size: 10.0pt; line-height: 115%;">O tym dlaczego nasi
południowi sąsiedzi bagatelizują rosyjskie niebezpieczeństwo i o powodach dla
których rosyjska ambasada w Pradze zatrudnia tylu pracowników.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 115%; margin-bottom: 10.0pt; mso-pagination: widow-orphan;">
<b><span lang="PL" style="font-family: "arial" , "sans-serif"; font-size: 10.0pt; line-height: 115%;">Rodział 12. Kierownik
karuzeli<o:p></o:p></span></b></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 115%; margin-bottom: 10.0pt; mso-pagination: widow-orphan;">
<span lang="PL" style="font-family: "arial" , "sans-serif"; font-size: 10.0pt; line-height: 115%;">Reguły nowej propagandy,
zagłębie internetowych trollów i alternatywne serwisy informacyjne w służbie
Kremla.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 115%; margin-bottom: 10.0pt; mso-pagination: widow-orphan;">
<b><span lang="PL" style="font-family: "arial" , "sans-serif"; font-size: 10.0pt; line-height: 115%;">Rodział 13. Czterech
kretów w Tallinie i uprowadzony mężczyzna<o:p></o:p></span></b></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 115%; margin-bottom: 10.0pt; mso-pagination: widow-orphan;">
<span lang="PL" style="font-family: "arial" , "sans-serif"; font-size: 10.0pt; line-height: 115%;">O spektakularnych
rosyjskich werbunkach w Estonii oraz o głośnym przypadku porwania estońskiego
kontrwywiadowcy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 115%; margin-bottom: 10.0pt; mso-pagination: widow-orphan;">
<b><span lang="PL" style="font-family: "arial" , "sans-serif"; font-size: 10.0pt; line-height: 115%;">Epilog<o:p></o:p></span></b></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 115%; margin-bottom: 10.0pt; mso-pagination: widow-orphan;">
<span lang="PL" style="font-family: "arial" , "sans-serif"; font-size: 10.0pt; line-height: 115%;">O tym że teraźniejszość
wypływa z przeszłości.<o:p></o:p></span></div>
<div>
<!--[if !supportFootnotes]--><br clear="all" />
<hr align="left" size="1" width="33%" />
<!--[endif]-->
<br />
<div id="ftn1">
<div class="MsoFootnoteText">
<span class="MsoFootnoteReference"><span style="font-family: "cambria" , "serif";"><!--[if !supportFootnotes]--><span class="MsoFootnoteReference"><span style="font-size: 10pt;">[1]</span></span><!--[endif]--></span></span> <span lang="PL">Bezpečnostní informační služba,
pol. Informacyjna Służba Bezpieczeństwa, czyli czeski kontrwywiad</span></div>
</div>
<div id="ftn2">
<div class="MsoFootnoteText">
<span class="MsoFootnoteReference"><span style="font-family: "cambria" , "serif";"><!--[if !supportFootnotes]--><span class="MsoFootnoteReference"><span style="font-size: 10pt;">[2]</span></span><!--[endif]--></span></span> <span lang="PL">Na konferencje na Rodos ma w
zwyczaju jeździć np. czeski prezydent Milo</span><span lang="CS">š Zeman.</span></div>
</div>
<div id="ftn3">
<div class="MsoFootnoteText">
<span class="MsoFootnoteReference"><span style="font-family: "cambria" , "serif";"><!--[if !supportFootnotes]--><span class="MsoFootnoteReference"><span style="font-size: 10pt;">[3]</span></span><!--[endif]--></span></span><span lang="PL"> National Security Agency czyli Agencja
Bezpieczeństwa Krajowego</span></div>
</div>
<div id="ftn4">
<div class="MsoFootnoteText">
<span class="MsoFootnoteReference"><span style="font-family: "cambria" , "serif";"><!--[if !supportFootnotes]--><span class="MsoFootnoteReference"><span style="font-size: 10pt;">[4]</span></span><!--[endif]--></span></span> <span lang="PL">Były prezydent Pragi z ramienia
prawicowej partii ODS</span></div>
</div>
<div id="ftn5">
<div class="MsoFootnoteText">
<span class="MsoFootnoteReference"><span style="font-family: "cambria" , "serif";"><!--[if !supportFootnotes]--><span class="MsoFootnoteReference"><span style="font-size: 10pt;">[5]</span></span></span></span><span lang="PL">Oby</span>watelska Partia Demokratyczna</div>
</div>
</div>
</div>
<br />
<br />
<div class="MsoNormal">
<span lang="PL" style="font-family: "arial" , "sans-serif"; font-size: 10.0pt;">Ondřej Kundra to znany, doświadczony i nagradzany czeski
dziennikarz śledczy oraz autor między innymi „Agentów Putina”. Współpracuje on
od 1999 z jednym z największych czeskich periodyków - tygodnikiem Respekt. W
centrum jego zainteresowań są ciemne strony polityki, korupcja, szpiegostwo
oraz związki Republiki Czeskiej i Rosji. Ondřej Kundra uważa, że udostępnienie
„Agentów Putina” polskiemu czytelnikowi to świetny pomysł i kibicuje temu
przedsięwzięciu. <o:p></o:p></span></div>
Sławomir Budziakhttp://www.blogger.com/profile/06845494475794263277noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-495381408218966374.post-1518598186318598762015-01-11T11:39:00.004-08:002015-01-28T08:03:52.795-08:00"The New Cold War", Edward Lucas<b><u>Intro</u></b><br />
<br />
<ul>
<li><i>The below is a excerpt from
the updated edition of "The New Cold War" by Edward Lucas, a book which
at the moment of writing is even more relevant than when it was first
published in 2008. </i></li>
</ul>
<ul>
<li><i> Poniższy tekst to fragment książki "Nowa Zimna Wojna" autorstwa Edwarda Lucasa, książki która w tej chwili jest jeszcze aktualniejsza niż w momencie wydania w 2008.</i></li>
</ul>
<ul>
<li><i>Translation: from English to Polish/Tłumaczenie z języka angielskiego na polski</i></li>
</ul>
<ul>
<li><i>Tłumacz/Translated by: Sławomir Budziak</i></li>
</ul>
<i><br /></i>
Na pierwszy rzut oka sprawa zdawała się prosta. W czasie kiedy Putin
został mianowany premierem, w Rosji panował ogromny nieporządek. Wkrótce
potem nastąpiła fala śmiercionośnych ataków terrorystycznych, które
doprowadziły do śmierci około trzystu osób i wywołały ogólnonarodową
panikę. Reakcja Putina - twarde słowa i jeszcze twardsze kroki -
uczyniły zeń najpopularniejszego polityka na przestrzeni kilku tygodni.
Stąd logiczny i cieszący się poparciem wybór Putina jako następcy
Jelcyna na stanowisku prezydenta. Od tego czasu on naprawił wypaczenia
czasów swojego poprzednika, a z Rosji zrobił kraj potężny i bogaty. Dla
wielu Rosjan oraz cudzoziemców ten pogląd właśnie pozostaje istotą tego, co
dokonało się w ciągu ostatnich siedmiu lat (<i>książka była wydana po raz pierwszy w roku 2008, przyp.tłumacza</i>).
W kolejnych rozdziałach zajmiemy się nadużyciami władzy, ale same
środki użyte w celu objęcia stanowiska prezydenta przez Władimira
Putina, powinny rozwiać wszelkie wątpliwości, co do natury jego rządów.<br />
<br />
<a name='more'></a><br />
Wszystko zaczęło się nieistotnym doniesieniem medialnym, które z
ledwością odbiło się echem poza Rosją. W sierpniu roku 1999 wojownicy z separatystycznej
Czeczenii dokonali najazdu na sąsiedni Dagestan.
Kilka dni później, 31 sierpnia - pozornie bez związku z powyższym - doszło
do wybuchu bomby w moskiewskim podziemnym centrum handlowym, co stanowi górnolotne
określenie na skupisko sklepików i kiosków wokół wejścia do metra. Jedna
osoba poniosła śmierć, a czterdzieści doznało obrażeń. Wielu złożyło to
na karb porachunków mafijnych, mimo że jakaś dotychczas
zupełnie nieznana anarchistyczna grupa zostawiła wiadomość, w której przyznała
się do czynu. Dużo większe oburzenie wywołała eksplozja bomby
umieszczonej w samochodzie zaparkowanym tuż obok wojskowego bloku
mieszkalnego w dagestańskim Bujnaksku 4. września, która zabiła sześćdziesiąt cztery osoby i raniła dziesiątki. Rosja obwiniła o zamach
czeczeńskich separatystów, a Putin upoważnił do ataków na znajdujące się
tam (jak się wyraził) "nielegalne zbrojne jednostki". Ale dopiero
cztery dni po tym wydarzeniu, kiedy to w powietrze wyleciał
dziewięciopiętrowy blok w południowo-wschodniej części Moskwy zabijając
dziewiędziesiąt cztery osoby i raniąc sto piędziesiąt, Rosjanie doszli
do wniosku, są ofiarami nieustannej ofensywy terrorystów. To wrażenie
potwierdziły kolejne dwa masowe mordy. 13. września w dzień żałoby po
ofiarach poprzednich ataków doszło do eksplozji ośmiopiętrowca także w
południowej części Moskwy. Tym razem zginęło sto osiemnaście osób, a
zranionych było sto osiemnaście. Wreszcie trzy dni później w Wołgodońsku
na południu kraju wybuchła ukryta w ciężarówce bomba, która uśmierciła
siedemnaście osób.<br />
<br />
Atmosfera, która zapanowała w
następstwie zamachów, była obłędna. Po zapadnięciu zmroku obywatelska
straż patrolowała ulice Moskwy. Czeczeńcy już przedtem byli najmniej
lubianą grupą etniczną, a w następstwie zamachów stali się ofiarami
diabolizacji. Putin natychmiast zezwolił na działania wojskowe
wymierzone przeciwko "terrorystycznej" republice i ogłosił, że Rosja
rozprawi się ze sprawcami nawet, jeśli znajdzie ich "w sraczu". Był to
oburzający bandycki slang. Żaden z poprzedników Putnia nie mógł nawet
pomarzyć o publicznym przemawianiu w takim tonie. Co niektórzy
wykształceni Rosjanie wprawdzie się obruszyli, ale w trafiło to w
uczucia narodu. Czas uprzejmości minął. Z drugiej jednak strony pozostały
intrygujące pytania. Czeczeni nie mieli w zwyczaju przeprowadzania
takich ataków przy użyciu tego rodzaju środków. Ładunki były
umieszczone w profesjonalny sposób w budynkach, których konstrukcja
czyniła je szczególnie wrażliwymi na eksplozje. Wojskowi specjaliści
mają zarówno dostęp do takich materiałów jak i biegłość w ich używaniu, ale
Czeczeńcy dotychczas nie wykazali się ani zdolnościami operacyjnymi
potrzebnymi do zdobycia takich ilości materiałów wybuchowych ani też
umiejętnością ich profesjonalnego zastosowania. Zamachy były dobrze
zaplanowane, zapewne z wielomiesięcznym wyprzedzeniem, podczas kiedy
atak w Dagestanie był świeżej daty. Metody czeczeńskich terrorystów
obejmowały branie zakładników i wysuwanie praktycznych żądań, jak np.
wypuszczenie czeczeńskich więźniów czy też podjęcie negocjacji z
Kremlem. Tym razem domniemani sprawcy nie mieli żadnych motywów, a
nieuniknionym następstwem bombowych ataków była wojna, która miała
unicestwić już i tak zrujnowaną Republikę Czeczeńską.<br />
<br />
Prawdziwi
beneficjenci tych wydarzeń znajdowali się w Moskwie. Po stolicy
krążyły już od roku plotki, że wysoko postawieni ludzie z kremlowskiego
otoczenia Jelcyna zamierzali uciec się do przemocy, aby zażegnać widmo nieuchronnie zbliżającego się upadku. Przeciw
Borysowi Berezowskiemu, najpotężniejszemu potentatowi i politykowi
kraju, toczyło się śledztwo w sprawie wyprowadzania zagranicznych
dochodów z narodowych linii lotniczych Aeroflot. Kontrowersje pojawiły
się również wokół Pawła Borodina, który szefował działowi zarządzania
nieruchomościami w administracji prezydenckiej. Borodin zlecił
podejrzanej szwajcarskiej firmę Metabex renowację zabudowań Kremla za
ogromne pieniądze.<br />
<br />
W 1999 rodzina Jelcynów znalazła się ponownie w
centrum zainteresowania, kiedy to szwajcarscy śledczy obwieścili, że
znaleziono dokumenty potwierdzające, że Mabetex zapłacił łapówki w
łącznej sumie 15 milionów dolarów, między innymi zapewniając Jelcynowi i
jego dwóm córkom karty kredytowe. Jelcyn wraz z rodziną nieodmiennie
zapewniał o swojej niewinności.<br />
<br />
W odpowiedzi na
oskarżenia i śledztwo Kreml uderzył poniżej pasa. Pokurator generalny
Juri Skuratov został zmuszony do rezygnacji, po tym jak telewizja w
czasie najlepszej oglądalności wyemitowała film, na którym mężczyzna
wykazujący uderzające podobieństwo do Skurowa, oddaje się igraszkom z
dwoma prostytutkami. Wyłącznie dzięki ewidentnemu przekupieniu posłów
oddalono postawienie prezydenta w stan oskarżenia w celu usunięcia go,
ale kolejne próby były tylko kwestią czasu. Mer Moskwy, Jurij Łużkow
poparł zarówno swoim autorytetem jak i finansowo kandydaturę Primakowa
na stanowisko prezydenta kraju. Wybory miały się odbyć w roku 2000, ale w
przypadku usunięcia Jelcyna doszłoby do nich we wcześniejszym terminie.
Mianowanie premierem Putina i oddanie władzy "Czekistom" było w
gruncie rzeczy ostatnim desperackim ruchem ze strony Jelcyna. Zarówno
dzięki serii zamachów jak i walkom w Czeczenii to posunięcie zyskało na
sile. Uwaga została odwrócona od korupcyjnych awantur i skupiona na
słusznie twardej reakcji rządu na terrorystyczne zagrożenie. Mało kto
chciał uczynić to oskarżenie wprost, ale faktem jest że ataki były
niezwykle wygodnym zbiegiem okoliczności.<br />
<br />
Takie rozważania pozostałyby na peryferiach debat, gdyby nie jeden niewypał. W nocy z
22 września, Aleksiej Kartofelnikow - mieszkaniec bloku przy ulicy
Nowosiołow 14/16 w położonym 200 kilometrów od Moskwy Riazaniu -
dostrzegł biały samochód zaparkowany tuż obok budynku. Będąc
spostrzegawczym człowiekiem, zauważył że ktoś sfabrykował tablicę
rejestracyjną, tak aby sprawiała wrażenie, że jest to lokalny pojazd.
Kiedy tak przyglądał się temu, jego uwagę zwróciło trzech mężczyzn
wnoszących do piwnicy jego bloku jakieś wory. Aleksiej powiadomił o tym
policję. Eksperci zbadali znalezisko, które wyglądało na bombę, a
następnie usunęli worki, detonator i regulator czasowy
ustawiony tak aby ładunek wybuchł o godzinie 5.30. Z okolicy ewakuowano setki
mieszkańców. Znaleźli oni schronienie w budynku pobliskiego
kina. Jurij Tkaczenko, miejscowy policyjny spec na materiały wybuchowe,
dokonał przy pomocy analizatora gazowego analizy zawartości worów, czyli
żółtawej ziarnistej substancji. Przyrząd, którym się posługiwał,
okreslił ją jako heksogen, czyli bardzo silny ładunek wybuchowy.
Detonator zaś był prawdziwy i prawidłowo podłączony. Natychmiast
ustawiono punkty kontrolne na głównych drogach wyjazdowych. Znaleziono
również samochód, który spostrzegł Kartofelnikow, a który okazał się
kradziony.<br />
<br />
Wieczorem 23 września w popularnym programie
dyskusyjnym "Bohater dnia" wystąpił Aleksander Zdanowicz, dyrektor
dział komunikacji FSB. Pomimo radości płynącej z uznania z tytułu
pokrzyżowania planów zamachu, odnosiło się wrażenie, że najnowsze
wydarzenia go zdezorientowały. Być może nie był o wszystkim w pełni
poinformowany, a być może chodziło o coś innego. Minister spraw
wewnętrznych Władimir Ruszajło przemawiając następnego dnia, czyli bez
mała 48 godzin po znalezieniu bomby, krytycznie ocenił organy porządku
publicznego za brak czujności oraz pochwalił obywateli za jej
przejawienie. Dzień później premier Putin wyraził zadowolenie z ataków
lotniczych na stolicę separatystów, Grozny i wypowiedział się również na
temat wydarzeń w Riazaniu:<br />
<br />
"<i>Jeśli worki, które jak
okazało się, zawierały materiały wybuchowe, nie uszły uwadze obywateli,
widzę w tym coś pozytywnego w tym sense, że przynajmniej społeczeństwo
reaguje prawidłowo, na to co się teraz dzieje w naszym kraju. Chciałbym
podziękować obywatelom. Była to jak najbardziej prawidłowa reakcja -
żadnej paniki, żadnej sympatii dla bandytów. Oto sposób z jaki będziemy z
mini walczyć do końca, aż wygramy, bowiem wygramy.</i>"<br />
<br />
Do
tego momentu wciąż jeszcze nie padła żadna sugestia ani ze strony
Putina ani żadnego innego oficjalnego źródła państwowego, że Riazań nie był kolejnym na liście celem ataku terrorystycznego. I właśnie wtedy szef
zarządu FSB Nikołaj Patruszew wprawił Rosję w zdumienie oświadczając, że
chodziło o najzwyczajniejsze w świecie ćwiczenie. Pogratulował też
mieszkańcom Riazania ich przytomności umysłu. Jeśli chodzi o worki, to
zawierały tylko cukier i były podrzucone w ramach serii ćwiczeń.<br />
<br />
Oddział
FSB w Riazaniu zareagował z wściekłością na wiadomość, że cała sprawa
bomby to fałszywy alarm i wydał następujące oświadczenie:<br />
<br />
"<i>Podano
do wiadomości, że podłożenie ładunku wybuchowego dnia 22.09.99
stanowiło część międzyregionalnych ćwiczeń. Oświadczenie to zaskoczyło
nas i przyszło w chwili, kiedy FSB ustaliło miejsce pobytu w Riazaniu
osób zamieszanych w podłożenie ładunków wybuchowych oraz w trakcie
przygotowań do zatrzymania podejrzanych.</i>"<br />
<br />
Jeden z
powodów rozzłoszczenia miejscowego działu FSB był fakt, że tej nocy gdy
podłożono ładunek, riazańska operatorka telefoniczna Nadieżda Juchanowa
zgłosiła, że podsłuchała kawałek podejrzanej rozmowy międzymiastowej,
którą właśnie łączyła. Jeden z rozmówców oznajmił, że jego grupa została
zauważona i że potrzebuje co najszybciej opuścić miasto. Drugi głos
odparł "<i>Rozdzielcie się i niech każdy wydostanie się z miasta na własną
rękę</i>". Miejscowy funkcjonariusz FSB namierzył wykręcony numer i okazało
się, że trop zawiódł go do głównej kwatery FSB w Moskwie. Patruszew
utrzymywał, że jego ludzie opuścili budynek wraz z mieszkańcami,
przygotowywali dokumentację fotograficzną oraz uczestniczyli w rozmowach
z funkcjonariuszami organów porządku publicznego. Nie było to zgodne z
prawdą. W rzeczywistości w Riazaniu doszło do zatrzymania dwóch
podejrzanych, który ukazali karty identyfikacyjne FSB. Zostali oni
następnie odwiezieni przez wysoko postawionego oficera FSB.<br />
<br />
Początkowe
wyjaśnienia jawiły się jako nieprzekonujące nawet jak na standardy
nieudolnej rosyjskiej biurokracji. Gazeta Nowa Izwiestia zjadliwie
podała w wątpliwość słowa Patruszew, pytając się czy przypadkiem nie
myli też kolorów lub nie jest w stanie rozpoznać krewnych. Co niektórzy
zastanawiali się, czy seria zamachów to nie tyle robota wrogich Rosji
terrorystów, ale raczej władz kraju usiłujących tym cynicznym sposobem
wpłynąć na opinię publiczną. Jest niezwykle nieprawdopodobnym, że
eksperci w Riazaniu pomylili heksogen z cukrem. A poza tym, jeśli worki w
istocie zawierały cukier, dlaczego odwieziono je szybko z miejsca?
Zamieszanie spotęgowało FSB oświadczając, że zawartość worków została
przetestowana na poligonie artyleryjskim i przekonano się, że nie jest
niebezpieczna. Dlaczego niby zadawanoby sobie trud testowania worków z
cukrem użytych w oficjalnym ćwiczeniu? Z jakiego powodu użyto wbrew
wszelkim przepisom kradzionego samochodu w ćwiczeniu, w którym służby
specjalne z łatwością mogły skorzystać z jednego ze swoich wozów? <br />
<br />
Można
było odnieść wrażenie, że FSB się szamocze próbując przedstawić dowody
na to, że Riazań był w istocie jednym z serii planowanych ćwiczeń. Miały
miejsce tuziny innych "ćwiczeń", w większości tak amatorskich, że
zawstydziłyby inspektora Clouseau z "Różowej Pantery". W Moskwie
oficerowie FSB zostawili na posterunku policyjnym paczkę z podpisem
"bomba", który została odkryta po dwóch dniach. Żadne z owych ćwiczeń
nie dorównywały pod względem wyrafinowania niedoszłemu zamachowi w
Riazaniu. Na spotkaniu z mieszkańcami bloku
szefowie FSB mieli wielki problem z wyjaśnieniem, co właściwie było
przedmiotem ćwiczenia, dlaczego miejscowe władze o niczym nie były
poinformowane oraz dlaczego nie przedsięwzięto żadnych przygotowań w
związku w ewakuacją lokatorów. Pozostałe szczegóły dawały jeszcze
bardziej do myślenia. Budynek mieszkalny, o którym jest mowa, był
dziwnym wyborem w związku z testowaniem czujności. Mieścił się w nim
sklep nocny, a dostawy towarów nie wzbudziłyby niczyjego podejrzenia. Z
drugiej strony byle jak wzniesiony ceglany gmach był sam w sobie
idealnym celem dla terrorystów. Z punktu widzenia konstrukcji przypominał
budynek wysadzony w powietrze przed tygodniem w Moskwie. Nie tylko w
zawaliłby się natychmiast w wyniku eksplozji, ale walące się ze
wniesienia terenu gruzy najpewniej uszkodziłyby sąsiedni blok.<br />
<br />
W
marcu 2000 jeden z oficerów FSB oświadczył w telewizyjnym wywiadzie, że
wraz z kilkoma współpracownikami kupili kilka worków cukru na
miejscowym targowisku oraz amunicję do broni palnej w sklepie z bronią i
ostentacyjnie podłożyli ten fałszywy ładunek w przypadkiem znalezionej
niezamkniętej piwnicy w Riazaniu w celu przetestowania czujności
mieszkańców. Emerytowany pracownik FSB, Giennadij Zajcew, stwierdził, że
instrumenty, z których skorzystano przy badaniu substancji, dawały
błędny odczyt z powodu zanieczyszczenia, a osoby odpowiedzialne za to
zostały ukarane. Choć zamiarem było wyjaśnienie wątpliwości, te
wypowiedzi wprawiały w jeszcze większe osłupienie. Oficer FBS mógł się
po prostu mylić. Z drugiej strony odgrywanie pozornie niewinnych
czynności jak np. zakup cukru na targowisku czy amunicji w sklepie z
bronią można postrzegać jako niebywale dziwne sposoby testowania
miejscowej ludności. Dlaczego ktoś miałby przybyć aż z Moskwy z
kradzionym samochodzie aby następnie pozostawić trzy worki cukru w
niestrzeżonej piwnicy? Ponadto wbrew twierdzeniu nie zostały podjęte
żadne środki dyscyplinarne wobec Tkaczenki. Zarówno on jak i jego
koledzy byli oficjalnie nagrodzeni za odwagę, podobnie zresztą jak
telefonistka Juchanowa za przytomność umysłu. Jeśli ktokolwiek
zasługiwał na karę, byli to ludzie odpowiedzialni za zaplanowanie tak
nadzwyczajnie nieprzemyślanego, źle zorganizowanego i nonsensownego
ćwiczenia.<br />
<br />
Władze zareagowały z wściekłością na sugestie dotyczące swojego współudziału. Jak stwierdził Putin, już samo podnoszenie tej kwestii było niemoralne. W istocie zdawanie się w tym względzie wyłącznie na rosyjskie środki przekazu byłoby nieroztropne. Mogły popełnić pomyłki, co też zdarza się reporterom na całym świecie. Wrogowie Putina mogli rzeczywiście rozsiewać nieprawdziwe pogłoski, fałszywe tropy i tematy zastępcze. Wszyscy zainteresowani państwowi urzędnicy stanowczo odpierali zarzuty i podkreślali z całą mocą, że cała ta teoria konspiracyjna była dziełem ich przeciwników politycznych. Na drugiej stronie byli zwolennicy poglądu, że zamachowcy mieli wsparcie struktur państwa, który dysponowali znacznymi ilościami poszlak nie mając wszakże bezpośrednich dowodów na to, że w sprawę był zamieszany Putin, jego polityczni sprzymierzeńcy lub też ktokolwiek z wysoko postawionych oficjeli. Kreml mógł w gruncie rzeczy wyjaśnić tę historię z łatwością, ale zamiast tego całość materiałów dotyczących Riazania została zapieczętowana na siedemdziesiąt pięć lat, a śledztwa prowadzone przez niezależnych przedstawicieli Dumy były blokowane. Dwóch deputowanych zajmujących się tą sprawą, Siergiej Juszenkow i Jurij Szczekoczichin zmarło w niejasnym okolicznościach. Związany z tym dochodzeniem dziennikarz Otto Lacis stał się ofiarą surowego pobicia, a następnie zmarł w wypadku samochodowym. Jeśli zaś chodzi o prawnika komisji śledczej, to skończył w więzieniu z zarzutami zdradzenia tajemnicy państwowej. Organizacja Amnesty International prowadziła kampanię na rzecz jego uwolnienia, a oskarżenia określiła mianem sfingowanych.Sławomir Budziakhttp://www.blogger.com/profile/06845494475794263277noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-495381408218966374.post-91636197641775424972014-12-31T05:46:00.002-08:002016-10-16T04:42:54.699-07:00"Kanskje jeg kan bli Diktator", Mikal Hem<div class="MsoNormal">
<b><span lang="PL"><br /></span></b></div>
<div class="MsoNormal">
<b><u>Intro</u></b></div>
<div class="MsoNormal">
<b><span lang="PL"></span></b></div>
<div class="MsoNormal">
<b><br /></b></div>
<div class="MsoNormal">
<br />
<ul>
<li><i>The below is a excerpt from my translation of "Kanskje jeg kan bli diktator. En håndbok" (Maybe I can become a dicator. A handbook/Jak zostać dyktatorem. Podręcznik dla nowicjuszy). I've translated this witty book for the publishing house <a href="http://smakslowa.pl/z,21,pl,jak_zostac_dyktatorem__podecznik_dla_nowicjuszy_.html" target="_blank">Smak Słowa</a>.</i></li>
<li><i>Translation: from Norwegian to Polish </i></li>
</ul>
</div>
<div class="MsoNormal">
<ul>
<li><i>Tłumacz/Translated by: Sławomir Budziak</i></li>
</ul>
</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<h3>
Jak zostać dyktatorem</h3>
<br />
Była noc z 11 na 12 kwietnia 1980 roku i William Richard Tolbert junior spał w swoim domu w Monrowii, stolicy Liberii. Liberię uważano wówczas za stabilny zakątek kontynentu zdominowanego przez niepokoje polityczne, wojny domowe i przewroty. Tolbert był prezydentem tego kraju od roku 1971, kiedy to przejął ster władzy po swoim poprzedniku Williamie Tubmanie. Ten ostatni rządził państwem przez całe 27 lat i Tolbert nie mógł przypuszczać, że jego własna prezydentura właśnie dobiega końca.<br />
Liberia była praktycznie państwem jednopartyjnym, i to od samego jej powstania. Kraj założyli wyzwoleni amerykańscy niewolnicy. Pierwsi z nich dotarli tam już w roku 1820, a w 1847 liberyjscy osadnicy ogłosili niepodległość. Od tego czasu władzę sprawowała elita złożona z potomków byłych niewolników, pierwotna ludność zaś pozostawała na marginesie. Liberia i Etiopia to jedyne afrykańskie państwa bez kolonialnej przeszłości.<br />
<br />
<a name='more'></a><br />
<br />
Dwunastego kwietnia wczesnym rankiem grupa oficerów pod dowództwem sierżanta Samuela Kanyona Doe wkradła się do domu prezydenta Tolberta. Wszyscy oni pochodzili z rdzennej ludności Liberii. Świadkowie wydarzeń twierdzą, że Doe wypruł Tolbertowi wnętrzności, gdy ten był pogrążony we śnie. W walkach, które rozgorzały, straciło życie 26 zwolenników prezydenta, a on sam dołączył do nich w zbiorowej mogile. Dwudziestego drugiego kwietnia po krótkiej rozprawie stracono trzynastu ministrów, aresztowano także część sympatyków obalonego reżimu. Przewrót rozpoczął dwudziestopięcioletni okres chaosu w dziejach Liberii, a w nieco dalszej perspektywie przyniósł dwie długie wojny domowe oraz rządy kilku barwnych postaci o różnym stopniu poczytalności.<br />
Ażeby zostać dyktatorem, musisz wykonać jedno oczywiste zadanie – objąć rządy w jakimś kraju. Łatwiej powiedzieć niż zrobić. Liczba państw na świecie jest ograniczona, a ludzi noszących się z zamiarem zdobycia władzy – wielu. Kiedy jednak spoglądamy na to, jak często w dziejach świata władza przechodziła z rąk do rąk, droga na szczyt wydaje się zaskakująco łatwa. W istocie aspirujący dyktatorzy nie mogą narzekać na brak możliwości. Niektórzy z nich otrzymują zagraniczne wsparcie lub wygrywają demokratyczne wybory. Innym pomaga splot okoliczności albo wpływowi rodzice. Czasem wystarczy znaleźć się we właściwym miejscu o właściwym czasie. Są wreszcie ci, którzy zostają wykorzystani jako pionki w większej grze, nie zdając sobie z tego sprawy.<br />
Jednak w większości wypadków przejęcie kontroli w państwie wymaga ciężkiej pracy i pieczołowitych przygotowań. Należy też wybrać sposób postępowania, który pasuje do danego kraju i danej sytuacji. Jeśli masz w sobie żyłkę dyktatora, zastanów się głęboko nad metodami, za pomocą których wprowadzisz w życie swój sen o władzy. Historia obfituje bowiem w przykłady nieudanych prób, które kończą się zesłaniem, lub nawet – jeśli masz pecha – mogiłą. Na szczęście istnieje wiele wypróbowanych metod. Część z nich powraca raz po raz na przestrzeni dziejów i daje względnie duże szanse na sukces.<br />
Kiedy już zdecydujesz się zostać dyktatorem, rozważ kwestię, gdzie powinieneś podjąć próbę. Naturalnym wyborem może się wydawać kraj ojczysty, ale nie zawsze panują tam korzystne warunki. Dużo trudniej osiągnąć cel tam, gdzie rządy demokratyczne są głębiej zakorzenione niż w państwach o tradycji reżimów autorytarnych. Tam bowiem dyktatorzy z reguły przejmują ster rządów od swoich poprzedników, by później przekazać władzę kolejnemu despocie. Nie ma jednak reguły bez wyjątków. Wiele krajów Ameryki Łacińskiej – w tym Argentyna i Chile – które dziś są stabilnymi demokracjami, jeszcze niedawno było dyktaturami. Dużo czasu upłynęło od dyktatorskich reżimów na zachodzie Europy, tak w Portugalii, jak i w Hiszpanii, a krótszy okres dzieli nas od upadku dyktatury proletariatu w Europie Wschodniej.<br />
Z drugiej strony rządy demokratyczne nie trwają wiecznie. Za czasów Władimira Putina Rosja podryfowała daleko od sprawnie działającej demokracji i obecnie jest od niej nawet dalej niż w momencie, gdy obejmował on władzę. Nawet jeśli Putin nie zasługuje na miano dyktatora z krwi i kości, wiele wskazuje na to, że takie właśnie są jego ambicje. W kilku krajach Ameryki Południowej demokratycznie wybrani przywódcy zaczęli ostatnio poszerzać swoje kompetencje i ograniczać wolność prasy. Nie oznacza to bynajmniej, że zostaną dyktatorami, ale że obrali podobny kierunek, jak niegdysiejsi despoci dążący do władzy absolutnej. W tym regionie przeskakiwanie od władzy demokratycznej do dyktatury jest zresztą swoistą tradycją.<br />
W gruncie rzeczy nawet w Europie Zachodniej nowoczesna demokracja reprezentacyjna nie może być uważana za coś pewnego i wiecznego. To relatywnie nowy wynalazek, którego żywotność w dłuższej perspektywie jest trudna do określenia. Zdarzały się sytuacje, w których narody zrzekły się zwierzchnictwa w toku demokratycznych procesów. W 2003 roku przeważająca większość ludności Lichtensteinu zagłosowała za ustawą zasadniczą dającą księciu Janowi Adamowi II możliwość uchylania decyzji demokratycznych instytucji. Może on zawetować każdą ustawę, rozwiązać rząd, czy też wyrzucić z pracy któregoś z ministrów. O Aleksandrze Łukaszence mawia się, że jest on ostatnim dyktatorem Europy. Zapewne podwojenie liczby dyktatorów nie kosztowałoby księcia Lichtensteinu dużego wysiłku.<br />
Jeśli zatem masz dyktatorskie aspiracje, nie powinieneś się poddawać. Przyjrzyjmy się kilku wypróbowanym sposobom przejęcia władzy w kraju. <br />
<br />
<b>Przeprowadź zamach stanu</b><br />
<br />
Przejęcie władzy przez Samela Doe w Liberii w roku 1980 stanowi klasyczny przypadek coup d'etat, czyli zamachu stanu, mówiąc językiem zrozumiałym dla każdego. Zamachy stanu z reguły przeprowadzane są małą grupę ludzi wewnątrz działającego aparatu władzy. Puczu dokonują zazwyczaj wojskowi. W ostatnich stuleciach zamach stanu należy do najpopularniejszych sposobów przejęcia rządów i kojarzony jest zwłaszcza z Ameryką Łacińską. Nie bez powodu. Na przykład w Paragwaju w ciągu ostatnich stu lat doszło do 45 prób przejęcia władzy, i tych udanych, i tych nieudanych. Mimo wszystko Paragwaj jawi się jako ostoja stabilności w porównaniu z Boliwią, która od chwili uzyskania niepodległości w roku 1825 przeżyła około dwustu zamachów stanu, czyli średnio ponad jeden rocznie. W ciągu ostatniego półwiecza ciężko doświadczona pod tym względem została także Afryka. Pomiędzy rokiem 1952 a 2000 w 33 afrykańskich państwach miało miejsce łącznie 85 puczów, z czego 42 zostały przeprowadzone w Afryce Zachodniej, gdzie znajduje się Liberia.<br />
<br />
Ale choć ten sposób dojścia do władzy cieszy się popularnością, nie da się go zastosować zawsze i wszędzie. Według historyka wojskowości Edwarda Luttwaka udany przewrót wymaga spełnienia trzech warunków.<br />
<br />
<b>Zacofanie gospodarcze</b><br />
<br />
Biedne państwa są łatwiejsze w przejęciu niż kraje zamożne (...).<br />
<br />
<h3 style="text-align: center;">
<b>Podobał Ci się powyższy fragment? Książkę można nabyć na stronie wydawnictwa <a href="http://smakslowa.pl/">Smakslowa.pl</a></b></h3>
</div>
Sławomir Budziakhttp://www.blogger.com/profile/06845494475794263277noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-495381408218966374.post-86909798229245000542013-05-08T09:39:00.005-07:002015-01-28T08:07:46.821-08:00Science in Poland - a bunch of science news articles<br />
<b><u>Intro</u></b><br />
<br />
<ul>
<li><i>The below is a couple of science news items from the last months. The sources can be found below every article.</i></li>
<li><i>Translation: from Polish to Norwegian</i></li>
<li><i>Tłumacz/Translated by: Sławomir Budziak</i></li>
</ul>
<br />
<br />
<br />
<h2>
<b>Polske forskere bidrar til å måle universets størrelse</b></h2>
<i>En forskergruppe fra Universitetet i Warszawa har nylig målt avstanden til Den Store Magellanske sky med en nøyaktighet på 2 prosent. Forskningen ble publisert i det prestisjetunge tidsskriftet Nature.</i><br />
<br />
Avstanden til Den Store Magellanske sky, som ifølge de nyeste målingene er 160 tusen lysår, er av stor betydning for astrofysikk idet den kan kalles en slags kosmisk meterstav man benytter for å bestemme ekstragalaktiske avstander. I tillegg hjelper den med å beregne Hubbles konstant. Den sistnevnte er en hastighetsrate for universets ekspansjon.<br />
<br />
<a name='more'></a><br />
<br />
Både fordi beregning av avstanden til nabogalaksen er såpass viktig og fordi den volder store problemer, foreligger det mange målinger av denne verdien i faglitteraturen, men nå for første gang har vi fått en måling med nøyaktighet på 2 prosent. Forskningsarbeidet har tatt hele åtte år er en del av det internasjonelle samarbeidet "Araucaria" ledet av professor Grzegorz Pietrzynski.<br />
<br />
Forskergruppa hviler ikke på sine laurbær, og har alt satt seg et enda høyere mål - øke presisjonen i målingene til 1 prosent.<br />
<br />
<i>Kilde: nauka.polskieradio.pl</i><br />
<br />
<h2>
<b>Ny forskning gir innsikt i Slavernes historie</b></h2>
<br />
<i>Slavere utgjør den største befolkningsgruppen i deler av Sentral-Europa samt Øst- og Sørøst-Europa. Det rådende synet blant en del av det arkeologiske miljøet er at de befolket Sentral-Europa først i tidlig middelalder. Ny DNA forskning kan derimot få oss til å revurdere dette synet.</i><br />
<br />
Spørsmålet om opprinnelsen til forskjellige folkegrupper er ved siden av opprinnelsen til f.eks. indoeuropeiske språk et tema som ikke slutter å fascinere oss og som vender tilbake i takt med vitenskapelig framgang. Genetiske studier gir nye muligheter til spore opphavet til forskjellige etniske grupper.<br />
<br />
Den oppfatningen som er vanlig blant mange arkeologer og som blant annet bygger på tolkning av materielle funn, er at forfedrene til slavere dukket opp i dagens Sentral-Europa på 300 eller 400-tallet. Forskere fra Collegium Medicum ved Universitetet i Bygdoszcz i Polen har nylig offentliggjort resultatene av sin DNA-forskning som kan rokke ved denne dateringen. DNA-analysen gjennomført av den polske forskningsgruppa viser nemlig at forfedrene til dagens slaviske folk kunne ha kommet til Europa så tidlig som for 4 tusen år siden.<br />
<br />
Den nye studien fokuserer på mitokondrielt DNA eller mtDNA, det vil si DNA-materialet som finnes i mitokondrier som er bittesmå organeller som sørger for produksjon av energi i cellene våre. Det som er spesielt ved mtDNA er at den arves bare fra mor og er dermed ikke utsatt for rekombinasjon, det vil si blanding av mors og fars arvemateriale slik at kilden til variasjonen i mtDNA er mutasjoner. Kombinert med vår kjennskap til mutasjonsraten setter det oss i stand til å tidfeste evolusjonære hendelser og dermed tegne et bedre bilde av forgreningene i livets tre.<br />
<br />
I den polske studien undersøkte man prøver fra 2,5 tusen personer av blant annet polsk, tsjekkisk, slovakisk eller russisk opprinnelse. Analysen av variasjonen i mtDNA antyder at visse mutasjoner som er typiske for slaviske folk kunne ha oppstått allerede for 4 tusen år siden og støtter en av de to konkurrerende oppfatningene blant arkeologer, den såkalte autokton-hypotesen eller urfolk-hypotesen. Ifølge denne hypotesen har slaverne bebodd Europa vesentlig lengre enn bare fra tidlig middelalder. Tilhengerne av den motsatte allokton-hypotesen påstår at denne folkegruppa kom til Dnepr og Prut-området dvs. dagens Ukraina og spredte raskt seg vestover derfra mye senere.<br />
<br />
Studien gir oss ny innsikt i dette spørsmålet, men en av forskerne bak den, Tomasz Grzybowski, maner til å holde hodet kaldt. Mens den type studier hjelper med å tidfeste genetiske endringer, kaster de ikke lys på de mange gåtene knyttet til materiell kultur. ”Ved begynnelsen av vår tidsregning fant det sted kulturelle forandringer, men de var ikke nødvendigvis ledsaget av folkevandringer eller andre demografiske endringer" legger han til.<br />
<br />
<i>Kilder:</i><br />
<i>- http://www.plosone.org</i><br />
<i>- http://www.naukawpolsce.pap.pl</i><br />
<br />
<h2>
<b>Et noe annerledes plaster</b></h2>
<br />
<i>Polske forskere ved Det Tekniske Universitetet i Gdansk har laget en helt ny vri på plaster. Stoffet som har antibakteriell virkning, er såpass lovende at det ble tildelt en pris på innovasjonsmessen Arkimedes 2013 i Moskva.</i><br />
<br />
Det nye materialet er organisk og kan ta form av hydrogel eller svamplignende masse. Det kan brukes på sårskader som ikke gror samt på sår infisert av gule stafylokokker. Det sistnevnte er ingen spøk på grunn av sin motstandsdyktighet. For et par år siden meldte nettstedet Forskning.no om et nytt antibiotikum Ceftobiprole som så ut til å være effektiv mot slike resistente bakterier, men bruken av antibiotika er, som kjent, et økende problem i seg selv. Det er derfor greit med et alternativ i form av det nyutviklede stoffet.<br />
<br />
Materialet har flere anvendelser blant annet innenfor kosmetikk. Her kan man nevne ansiktsmasker. Det kan også brukes for å lindre smerter forårsaket av insektstikk eller behandle brannsår. Den nye utgaven av plaster lar seg framstille av naturlige stoffer som kitosan og kollagen og skal derfor være meget billig å produsere.<br />
<br />
<i>Denne artiklen ble oversatt for <a href="http://podkast.nrk.no/fil/ekko_-_et_aktuelt_samfunnsprogram/nrk_ekko_-_et_aktuelt_samfunnsprogram_2013-0503-0112_6350318377.mp3?stat=1&pks=76262" target="_blank">Ekko</a> - et program på NRK P2.</i><br />
<i><br /></i>
<i>Kilder:</i><br />
<i>- http://www.naukawpolsce.pap.pl/aktualnosci/news,394908,innowacyjny-material-opatrunkowy.html </i><i>- http://www.forskning.no/artikler/2008/juli/188106</i><br />
<br />
<br />
<h2>
<b>Nytt våpen mot sykdommer - forbedret eggtype</b> </h2>
<br />
<i>Om noen få år kommer nye typer kosttilskudd til unnsetning i kampen mot sivilisasjonssykdommer. De lages eller rettere sagt verpes - da det dreier seg om egg - i laboratorium ved Det Vitenskapelige Universitet i Wroclaw i Polen.</i><br />
<br />
Over 200 ansatte har jobbet siden 2009 i den hensikt å lage spesielle egg som er beriket med blant annet omega 3 fettsyrer og vitaminer. Produksjonen av slike berikede egg er ingen lett sak. Bortsett fra gode oppdrettsvilkår og krever den spesielt kosthold. Høner og vaktler blant annet ble fôret med stoffer fra alger. Den nye eggtypen skal i framtiden brukes som råstoff til å lage ymse preparater, deriblant med fosfolipider, som vil inngå i kosttilskudd. Stoffene har gunstig virkning på f.eks. hjernen og hjertet, og vil sannsynligvis kunne hjelpe ved en rekke helseproblemer som f.eks. høyt blodtrykk, aterosklerose, osteoporose samt nevrologiske sykdommer (Alzheimers).<br />
<br />
Det står igjen å gjennomføre en rekke tester på mennesker, men de foreløpige resultatene fra tester på dyr viser en gunstig effekt blant annet på høyt blodtrykk. Proff. Tadeusz Trziszka /tilnærmet uttale Tadeosj Tsjisjka/, som er leder for forskningsgruppen, sier at de fleste tilgjengelige preparater med fosfolipider er plantebaserte, mens midler med fosfolipider av animalsk opprinnelse ser ut til å ha bedre virkning.<br />
<br />
<i>Denne artiklen ble oversatt for <a href="http://podkast.nrk.no/fil/ekko_-_et_aktuelt_samfunnsprogram/nrk_ekko_-_et_aktuelt_samfunnsprogram_2013-0503-0112_6350318377.mp3?stat=1&pks=76262" target="_blank">Ekko</a> - et program på NRK P2.</i><br />
<i><br /></i>
<i>Kilder:</i><br />
<i>- http://www.naukawpolsce.pap.pl/aktualnosci/news,394745,naukowcy-z-wroclawia-udoskonalili-kurze-jajo.html</i><br />
<div>
<br />
Check out my translation of Science news from Eastern Europe for NRK (Norwegian Radio) - <a href="http://check%20out%20my%20translation%20of%20science%20news%20from%20eastern%20europe%20for%20nrk%20%28norwegian%20radio%29%20-%20click%20here/" target="_blank">click here</a></div>
Sławomir Budziakhttp://www.blogger.com/profile/06845494475794263277noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-495381408218966374.post-15724633334399517032013-04-09T13:28:00.005-07:002015-01-28T08:08:48.932-08:00Norweska ekspedycja - łowcy wymarłych gadów<script>
(function(i,s,o,g,r,a,m){i['GoogleAnalyticsObject']=r;i[r]=i[r]||function(){
(i[r].q=i[r].q||[]).push(arguments)},i[r].l=1*new Date();a=s.createElement(o),
m=s.getElementsByTagName(o)[0];a.async=1;a.src=g;m.parentNode.insertBefore(a,m)
})(window,document,'script','//www.google-analytics.com/analytics.js','ga');
ga('create', 'UA-42151272-1', 'multilingual-translations.blogspot.cz');
ga('send', 'pageview');
</script>
<b><u>Intro</u></b><br />
<br />
<br />
<br />
<ul>
<li><i>The below is an creative translation and compilation of a number of articles from the Norwegian press, on the subject of the paleontological excavations on the Arctic island of Spitsbergen in the Svalbard archipelago. The full list of titles follows below the text.</i></li>
</ul>
<ul>
<li><i><i>Title: The Norwegian expedition. The hunters of extinct reptiles.</i></i></li>
</ul>
<ul>
<li><i><i>Translation: from Norwegian to Polish</i></i></li>
<li><i><i>Tłumacz/Translated by: Sławomir Budziak</i></i></li>
</ul>
<br />
<br />
<h2>
<b>Norweska ekspedycja - łowcy wymarłych gadów</b></h2>
<h3>
Niegościnny Svalbard</h3>
<br />
Svalbard - piękne choć niegościnne terytorium - jest istotnym punktem na naukowej mapie świata z szeregu powodów. W ośrodkach badawczych w Ny Ålesund naukowcy z wielu krajów przeprowadzają prace m.in. z zakresu geodezji, badań na klimatem, glacjologii czy też oceanografii.<br />
<br />
<a name='more'></a><br />
Svalbard obfituje też w zasoby węgla. Ale powód dla którego archipelag jest istną żyłą złota z punktu widzenia paleontologa jest zgoła inny, mimo że chodzi tu również o skamieniałe szczątki. Już szereg lat ten mroźny zakątek świata odkrywa bowiem tajemnice epoki wielkich morskich gadów. Dzięki ciężkiej pracy tak naukowców jak i oddanych ochotników dowiadujemy się, że na Svalbardzie roi się od pozostałości stworzeń, które przeszywały wody oceanów, w czasach gdy dzisiejsze wyspy znajdowały się na dnie pradawnego morza.<br />
<br />
<h3>
Monstra z głębin</h3>
<br />
Stworzenia o których tu mowa to plezjozaury i ichtiozaury, zwierzęta należące do dwóch z pięciu znanych rzędów wymarłych morskich gadów żyjących na ziemi w erze mezozoicznej. Choć nie wiemy jeszcze dokładnie, które lądowe gady dały początek swoim morskim pobratymcom, wiemy że pochodzą one od zwierząt lądowych, które na drodze powolnej ewolucji przystosowały się do bytowania w wodzie. Spośród gatunków, których szczątki wydobyto na Svalbardzie są przedstawiciele tak plezjozaurów jak i ichtiozaurów. Plezjozaury zostały przed norwegów ochrzczone pięknym mianem "jaszczurów łabędzich" ze względu na długą szyję i osadzoną na jej końcu niewielką w stosunku do reszty ciała głowę. Ich rozmiar wynosił w zależności od gatunku oraz okresu od 3 do 14 metrów. Tradycyjnie dzielono je na długoszyjne plezjozaury oraz krótkoszyjne pliozaury, ale najnowsze badania ukazują, że ten podział jest sztuczny i nie odzwierciedla związków pokrewieństwa pomiędzy poszczególnymi gatunkami. Te bestie żywiły się rybami, bezkręgowcami oraz przypuszczalnie amonitami. Największe z nich jak na przykład monstrualne pliozaury, których szczątki znaleziono kilka lat temu, mogły też polować na inne morskie jaszczury. Owi drapieżnicy o zębach przekraczających 30 cm zostali przedstawieni szerszej publiczności filmie dokumentalnym BCC jako Predator X.<br />
Równie trafna jest norweska nazwa ichtiozaurów - "jaszczury rybie" bowiem budową ciała w istocie przypominają ryby. Porównuje je się również do delfinów, co też jest przykładem równoległego rozwoju cech anatomicznych u odlegle spokrewnionych stworzeń żyjących w wodzie - ssaków, gadów oraz ryb. Cechą charakterystyczną ichtiozaurów były wielkie oczy osadzone w dużej w stosunku do reszty ciała głowie. Były wyposażone w płetwy będące pozostałością kończyn oraz mięsistą płetwę grzbietową. Z tego co wiemy, prawdopodobnie rodziły one żywe potomstwo. Ichtiozaury osiągały różnie rozmiary w zależności od gatunku i okresu, w którym żyły: od 1 do 15 metrów.<br />
<br />
<h3>
Łowcy jaszczurów - wykopaliska</h3>
<br />
Od roku 2004 grupa badaczy z Uniwersytetu w Oslo oraz towarzyszący im ochotnicy dokonywali na Svalbardzie wykopalisk w poszukiwaniu szczątków wymarłych gadów. Wiodącym wykopalisk jest Jørn Hurum, norweski paleontolog i popularyzator nauki specjalizujący się w wymarłych kręgowcach i znany w naukowym świecie tak z powodu odkryć pradawnych gadów jak i w związku z swoimi badaniami na Idą, skamieniałymi szczątkami ssaka naczelnego, o którym było w swoim czasie głośno w mediach.<br />
<br />
Mrówcza praca ekipy przyniosła godne uwagi rezultaty. Oprócz wspomnianego już Predatora X warto wspomnieć, że na jesieni tego roku zakończono 8. i na razie ostatnią ekspedycję, a wstępne rezultaty to 18 artykułów naukowych opublikowanych w piśmie Norwegian Journal of Geology. Donosi się w nich np. o odkryciu 6 nowych gatunków morskich gadów w tym 4 gatunków plezjozaurów. To dopiero początek, zapewnia szef wyprawy i dodaje, że materiałów starczy na dalsze publikacje i przynajmniej dziesięć lat analiz i prac badawczych.<br />
<br />
Prace ekipy mogą przynieść nowe, głębsze spojrzenie na zagadnienia ewolucji tych prehistorycznych stworzeń, bowiem jak stwierdza Hurum, nikt jeszcze nie przebadał okresu pomiędzy jurą a kredą tak gruntownie jak jego ekipa. A chodzi tu o badania o niebagatelnym zakresie, ponieważ warstwy, w których zalegały najstarsze dotychczas znalezione osobniki oraz te najmłodsze dzieli około 14 milionów lat. Ekipa Huruma wypełnia tym samym lukę, bowiem szczątki morskich gadów z terytorium północnej Europy są nielicznym rarytasem w muzeach, co potwierdza dr Peggy Vincent z Muzeum Historii Naturalnej w Stuttgarcie.<br />
<br />
Już na wstępie można stwierdzić, że znaleziska przyniosą głębszą wiedzę z zakresu ewolucji morskich gadów. Przykładem takiego znaleziska jest szkielet plezjozaura z zaczątkiem szóstego palca, co też pozwala przypuszczać, że wraz z upływem czasu dodatkowy palec osiągnął pełne rozmiary ułatwiając tym stworzeniom poruszanie się w wodzie.<br />
<br />
Mimo że o 8. wyprawie mówi się jako o ostatniej, sam Hurum za bardzo w to nie wierzy i już snuje plany o powrocie w nadziei znalezienia szkieletów ichtiozaurów z początku Triasu, kiedy - jak można przypuszczać - owe drapieżniki miały jeszcze kończyny, będące świadectwem ich lądowego rodowodu.<br />
<br />
<i>Sławomir Budziak</i><br />
<br />
<br />
<i>źródła:</i><br />
<i><a href="http://www.nhm.uio.no/">www.nhm.uio.no</a></i><br />
<i><a href="http://www.forskning.no/">www.forskning.no</a></i><br />
<i><a href="http://www.dagbladet.no/">www.dagbladet.no</a></i><br />
<i><a href="http://www.geologi.no/">www.geologi.no</a></i><br />
<i><a href="http://www.masterbloggen.no/">www.masterbloggen.no</a></i><br />
<i><a href="http://www.npolar.no/">www.npolar.no</a></i><br />
<br />Sławomir Budziakhttp://www.blogger.com/profile/06845494475794263277noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-495381408218966374.post-12546379933930291292012-08-25T11:40:00.000-07:002015-01-28T08:09:48.038-08:00"The Dragon in my Garage" fra "The Demon-Haunted World" av Carl Sagan<b><u>Intro</u></b><br />
<br />
<ul>
<li><i>The below is an excerpt from the chapter "Dragon in my garage" from "The Demon-Haunted World. Science as a Candle in the Dark" by Carl Sagan, published by Ballantine Books.</i></li>
<li><i><i>Translation: from English to Norwegian</i></i></li>
<li><i><i>Tłumacz/Translated by/Oversatt av: Sławomir Budziak</i></i></li>
</ul>
<br />
<br />
<b><u>Translation</u></b><br />
<br />
"Det bor en ildsprutende drake i garasjen min." Sett at jeg - og her benytter jeg meg av gruppeterapimetoden utarbeidet av psykolog Richard Franklin - framsetter en slik påstand i fullt alvor. Du ville selvfølgelig ha lyst til å se på den med dine egne øyne. Opp gjennom århundrene har det vært utallige sagn og historier om draker uten at deres eksistens har vært bevist. hvilken enestående mulighet!<br />
<br />
<a name='more'></a><br />
"Vis meg den" sier du. Vi går til garasjen min. Du kikker inn i den, øyner en stige, tomme malingsbokser, en gammel barnesykkel, men altså overhodet ikke ett eneste spor av draken.<br />
"Hvor er den?" spør du. "Der borte" svarer jeg og peker bortover "Jeg unnlot å si at det er en usynlig drake."<br />
Du foreslår at vi tar og sprer mel utover gulvet så vi får se fotsporene."Ingen dum idé," sier jeg "men du svever over bakken."<br />
Da finner du på å ta i bruk en infrarød sensor og fange opp de usynlige flammene."Vel, ilden den spruter med er ikke bare usynlig. Den avgir heller ikke varme".<br />
Da kommer du på at vi kan spraye den med maling så vi kan se den på sett og vis."Det er slettes ingen dårlig idé, men draken er faktisk immateriell så vi kommer ingen vei ved å bruke maling."<br />
Og så videre. Jeg avviser hvert forslag til test du legger fram ved å henvise til en eller annen spesiell forklaring på hvorfor ikke det vil virke. Nå, hva er forskjellen mellom en usynlig, ulegemlig drake som svever over bakken og ikke avgir varme og en drage som ganske enkelt ikke eksisterer særlig hvis det er umulig å motbevise påstanden min og hvis det ikke finnes en gjennomførbar test som ville betvile riktigheten i den? Det faktum at du ikke er i stand til å forkaste hypotesen min, betyr ikke automatisk at den er sann. Påstander som ikke kan settes på prøve og ubeviselige teser har ikke noe sannhetsgehalt uansett hvor inspirerende de virker på oss og hvor forunderlige de fortoner seg. Det jeg krever av deg at er i bunn og grunn at du skal tro på meg i fravær av bevis.<br />
Det eneste min fastholdenhet forteller deg, er at det skjer mye rart oppi hodet på meg.Du lurer også på hva som har overbevist meg siden det ikke finnes noe håndgripelig bevis. Muligheten for at det hele var en drøm, synkverving eller hallusinasjon er nærliggende. Men i så fall hvorfor tar jeg det så seriøst? Kanskje jeg trenger hjelp. I beste fall har jeg grovt undervurdert menneskelig feilbarhet.<br />
<br />Sławomir Budziakhttp://www.blogger.com/profile/06845494475794263277noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-495381408218966374.post-27290208856188621052012-07-15T11:31:00.002-07:002015-01-28T08:10:23.485-08:00Fra "The Demon-Haunted World" av Carl Sagan<br />
<u><b>Intro</b></u><br />
<i><br /></i>
<br />
<ul>
<li><i>The below is an excerpt from the book "The Demon-Haunted World. Science as a Candle in the Dark" by Carl Sagan, published by Ballantine Books.</i></li>
<li><i>Translation: from English to Norwegian</i></li>
<li><i>Tłumacz/Translated by/Oversatt av: Sławomir Budziak</i></li>
</ul>
<br />
<br />
<br />
<b><u>Translation</u></b><br />
<br />
Noen anser vitenskap for å være arrogant særlig når den gir seg ut for å kunne motbevise veletablerte forestillinger eller når den innfører merkelige begreper som tilsynelatende er i strid med sunn fornuft. Vitenskapen er som en jordskjelv som river grunnen under føttene på oss. Den rokker ved våre oppfatninger, utfordrer våre tilvante tenkemåter og rusker opp i læresetningene vi stoler på, og det kan være dypt foruroligende. Ikke desto mindre vil jeg påstå at vitenskap er grunnleggende ydmyk. Vitenskapsfolk forsøker ikke å påtvinge naturen behovene og ønskene sine. Isteden undersøker de naturen etter beste evne og tar på alvor funnene de gjør. Vi vet godt at til og med anerkjente vitenskapsfolk har tatt feil.<br />
<br />
<a name='more'></a><br />
Vi er klar over menneskelige ufullkommenheter. Vi insisterer på en uavhengig og - i den grad det er mulig - kvantitativ verifisering av de læresetninger som settes fram. Hele tiden utfordrer vi, ser etter motsigelser eller de feil som måtte være igjen fra før. Vi framsetter alternative forklaringer og oppmuntrer til kjetteri. Vi setter høyest dem som på en overbevisende måte motbeviser vedtatte sannheter.<br />
La oss ta bare ett av mange eksempler. Newtons bevegelseslover og ligning for tyngdekraft er med rette sett på som noen av de største bragdene i menneskets historie. Tre hundre år etter at de ble til, bruker vi dem for å forutsi formørkelser. Det er takket være dem - samt visse smårettelser fra Einstein- at et romskip kommer til et forhåndsbestemt punkt på planetbanen millioner av mil unna jorda og mange år etter utskytningen. Nøyaktigheten er rett og slett forbløffende. Newton visste åpenbart hva han drev med.<br />
<br class="Apple-interchange-newline" />Sławomir Budziakhttp://www.blogger.com/profile/06845494475794263277noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-495381408218966374.post-1069523479374625432012-05-08T11:18:00.005-07:002015-01-28T08:10:59.803-08:00Pierwszy rozdział książki "Ewolucja - bardzo krótkie wprowadzenie"<br />
<b><u>Intro</u></b><br />
<br />
<br />
<ul>
<li><i>The below is a part of the introduction to "Evolution: a very short introduction" by Brian & Deborah Charlesworth, published by Oxford University Press.</i></li>
<li><i>The original title of the excerpt: "Chapter 1. Introduction"</i></li>
<li><i>Translation: from English to Polish</i></li>
<li><i>Tłumacz/Translated by: Sławomir Budziak</i></li>
</ul>
<br />
<br />
<b><u>Translation</u></b><br />
<br />
<b>Rozdział 1</b><br />
<b>Wstęp</b><br />
<br />
<i> Jesteśmy jednym z pełzającymi stworzeniami</i><br />
<i> Ludzie i małpy</i><br />
<i> Bracia krwi</i><br />
<br />
<i>Fragment wiersza "Pijacka pieśń". Autor: Thomas Hardy</i><br />
<br />
W środowisku naukowym panuje zgoda co do tego, że Ziemia jest planetą krążącą wokół dość zwyczajnej gwiazdy, będącej jedną z miliardów gwiazd wchodzących w skład jednej z miliardów galaktyk znajdujących się ogromnych rozmiarów wszechświecie, który rozszerza się, a którego wiek to mniej-więcej 14 miliardów lat. Sama Ziemia powstała w wyniku procesu grawitacyjnego zagęszczenia pyłu i gazów, który również dał początek Słońcu i pozostałym planetom Układu Słonecznego przed około 4.6 miliardami lat.<br />
<br />
<a name='more'></a><br />
<br />
Wszystkie obecnie żyjące organizmy pochodzą od samoreplikujących się cząstek, które powstały w rezultacie chemicznych procesów przed ponad 3.5 miliardami lat. Przejawy życia, które pojawiły się po nich, powstały w wyniku dziedziczenia podlegającemu zmianom - "<i>descent with modification</i>" jak to określił Darwin - i są z sobą genealogicznie spokrewnione dając się tym samym umieścić na filogenetycznym drzewie życia. My, ludzie jesteśmy najbliżej spokrewnieni z<br />
szympansami i gorylami, z którymi dzielimy wspólnego przodka żyjącego pomiędzy 6 a 7 milionami lat temu. Wspólny przodek ssaków, czyli gromady zwierząt do której należymy, oraz gadów żył przed około 300 milionami lat. Pochodzenie wszystkich kręgowców (ssaki, ptaki, gady, płazy oraz ryby) możemy wywieść od niewielkiego, przypominającego rybę i nieposiadającego kręgosłupa stworzenia, które żyło na Ziemi przed ponad 500 milionami lat. Jeśli cofniemy się jeszcze dalej w czasie, określenie związków pokrewieństwa pomiędzy głównymi grupami zwierząt, roślin oraz mikroorganizmów staje się coraz trudniejszym zadaniem, ale, jak zobaczymy, materiał genetyczny wskazuje jednoznacznie na wspólne pochodzenie.<br />
<br />
Mniej niż 450 lat temu, wszyscy europejscy uczeni dawali wiarę temu, że Ziemia znajdowała się w centrum niewielkiego, bo mierzącego zaledwie kilka milionów kilometrów wszechświata. Wierzyli również, że tak planety jaki i Słońce oraz pozostałe gwiazdy krążyły wokół tego centrum. Jakieś 250 lat temu wierzono, że wszechświat został stworzony w swej obecnej postaci około 6000 lat temu, choć w tym czasie zdawano sobie już sprawę z tego, że podobnie jak pozostałe planety krążyły wokół Słońca. Przyjęto także do wiadomości, że wszechświat był znacznie większy, niż przypuszczało się wcześniej. Przed mniej niż 150 laty pomiędzy naukowcami przeważał już pogląd, że Ziemia w swoim obecnym kształcie to wynik przynajmniej milionów lat geologicznych zmian. Dalej dominowała wiara w boski akt stworzenia wszystkich żyjących gatunków.<br />
<br />
Nieustępliwa konsekwencja w stosowani naukowej metody wyciągania wniosków na podstawie eksperymentów i obserwacji bez odniesień do religijnego zwierzchnictwa lub władz świeckich, zmieniło do niepoznania nasze spojrzenia tak na kwestię naszego pochodzenia jak i naszych związków z wszechświatem w ciągu czasu krótszego niż pięć stuleci. Sama fascynacje obrazem świata, który ukazała nam nauka, nie jest jedynym owocem tych zmian. Wywarły one także przemożny wpływ na filozofię i religię. Wyniki badań naukowych sugerują, że człowiek jest rezultatem działania bezosobowych sił, oraz że nadający się do zamieszania świat to zaledwie stanowi drobną cząstkę wszechświata o niewyobrażalnych rozmiarach i czasie trwania. Zupełnie bez względu na przekonania filozoficzne czy też religijne naukowców, filarem programu badań naukowych jest myśl, że możemy zrozumieć wszechświat wychodząc z tego właśnie założenia.Sławomir Budziakhttp://www.blogger.com/profile/06845494475794263277noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-495381408218966374.post-80192054689961646202012-04-28T13:15:00.000-07:002015-01-28T08:12:32.487-08:00Dømte i bestikkelsessaken. Den første dommen av dette slaget<b style="font-family: Arial, sans-serif;"><u>Intro</u></b><br />
<b style="font-family: Arial, sans-serif;"><br /></b>
<br />
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<br />
<ul>
<li><i><span lang="NO-BOK" style="font-family: Arial, sans-serif; font-size: 10pt;">The below is a part of an article originally published in the Czech newspaper Mladá</span><span style="font-family: Arial, sans-serif; font-size: 10pt;"> Fronta Dnes. </span></i></li>
<li><i style="font-family: Arial, sans-serif; font-size: 10pt;">The original title "Odsouzeni"</i></li>
<li><i style="font-family: Arial, sans-serif; font-size: 10pt;">Translation: from Czech to Norwegian</i></li>
<li><span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 13.3333330154419px;"><i>Tłumacz/Translated by/Oversatt av: Sławomir Budziak</i></span></span></li>
</ul>
<br />
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 14px;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<h2>
<b style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: small;"><u>Oversettelse</u></span></b></h2>
</div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span lang="NO-BOK" style="font-family: Arial, sans-serif; font-size: 10pt;"><b>Praha.</b> Det var med lav stemme at den unge
Praha-dommeren <b>Jan Šott</b> leste opp dommen, men budskapet var kraftig og høylytt.
</span><span style="font-family: Arial, sans-serif; font-size: 10pt;">Det lød
som så:</span><span style="font-family: Arial, sans-serif; font-size: 10pt; line-height: 115%;"> </span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif; font-size: 10pt; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif; font-size: 10pt; line-height: 115%;"> <b>1. Umoralsk atferd skal straffes</b>. Det var for
første gang at to viktige parlamentsmedlemmer ble dømt i en rettssak for
ulovlige forhold og umoralsk afterd i sin politiske virksomhet. Disse to var parlamentarisk
leder for <b>Věci veřejné</b> sin stortingsgruppe og eksstatsråd <b>Vít Bárta</b> samt
tidligere formann i dette partiet <b>Jaroslav Škárka</b>. I tillegg kan det reises
tiltale mot et tredje parlamentsmedlem - <b>Kristýna Kočí</b> politiker og tidligere
parlamentarisk leder for Věci Veřejné.</span><br />
<span style="font-family: Arial, sans-serif; font-size: 10pt; line-height: 115%;"></span><br />
<a name='more'></a><span style="font-family: Arial, sans-serif; font-size: 10pt; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif; font-size: 10pt;"><b> 2.</b> <b>Bestikkelse er bestikkelse</b>.</span><span style="font-family: Arial, sans-serif; font-size: 10pt;">Dommeren uttalte klart og tydelig på direkten at man
kan gjøre seg skyldig i korrupsjon selv ved å motta en liten fordel såframt den
innebærer motytelser av noe slag. Den er heller ikke sånn at man kan
bortforklare økonomisk fordel som lån.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif; font-size: 10pt;"><b> 3.</b> <b>Politikere er ikke straffrie</b>. </span><span style="font-family: Arial, sans-serif; font-size: 10pt;">Det er politiets plikt å sette søkelyset på politikere
og deres praksiser. ”<i>Det er helt uakseptabelt at lovens arm ikke skal kunne nå
til politikkens verden. Det ville da bety at handlinger som i et hvilket som
helst annet livsområde, er straffbare regnes som straffrie hvis de ble begått
av en som står høyt nok oppe i systemet.</i>” meddelte dommeren.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span lang="NO-BOK" style="font-family: Arial, sans-serif; font-size: 10pt;"> Jan Šott førte rettssaken mot Vít Bárta og Jaroslav Škárka i en hel måned.
Den førstnevnte var anklaget for å ha bestukket sine partikolleger, mens den
andre var siktet for å ha tatt imot bestikkelsene. Gårdsdagens dom kom som en
overraskelse. Bárta ble dømt til betinget fengsel i 18 måneder for korrupsjon,
mens Škárka fikk ubetinget dom på tre år for bedrageri. I tillegg oppfordret han
politiet til å se nærmere på det strafferettslige ansvaret til Kristýna Kočí som er hovedvitnet
i rettssaken.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span lang="NO-BOK" style="font-family: Arial, sans-serif; font-size: 10pt;"> ”<i>Jeg erkjenner ikke min skyld</i>” – kommenterte Bárta som var synlig sjokkert over dommen. Deretter trakk ham seg fra aller politiske
verv, men fortsetter som stortingsrepresentant. "<i>Jeg ble straffet for å ha
anmeldt forholdet</i>” protesterte Škárka. Begge to anket dommen med en gang.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span lang="NO-BOK" style="font-family: Arial, sans-serif; font-size: 10pt;"> Det mest interessante er at begge de siktede har
bevist sin egen skyld slik dommeren ser det. I Bárta tilfelle var det hans
egen forsvarslinje viste seg å være feilslått. Den gikk ut på at han bare lånte
penger til sine partikolleger. Meningen med lånet var at de skulle kunne tåle
planlagte kutt i lønn og la være å uttale seg mot forslaget om kutt, noe som
hadde sett partiet i dårlig lys hos velgerne. Ifølge dommeren dreide det seg overhode
ikke om rentefrie og velvillige lån, men nettopp om bestikkelser som skulle påvirke
dem ”<i>Bestikkelsene var ment å setter en stopper for meningsutveksling om
forslaget</i>” forklarte dommeren. Hva lånene angår, gikk pengene til staten. Samtidig
tror dommeren på forsvarets påstand om at det hele var et slags komplott pønsket
ut av Jaroslav Škárka og Kristýna Kočí og ment å ødelegge Bárta politisk. ”<i>De måtte ha hatt til hensikt å lure
penger ut av B</i></span><span style="font-family: Arial, sans-serif; font-size: 14px;">árta</span><i style="font-family: Arial, sans-serif; font-size: 10pt;"> for deretter å diskreditere ham</i><span style="font-family: Arial, sans-serif; font-size: 10pt;">” sa dommeren.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif; font-size: 10pt;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif; font-size: 10pt;">(...</span><span style="font-family: Arial, sans-serif; font-size: 10pt;">)</span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif; font-size: 10pt;"><br /></span></div>
<h2>
<span style="font-family: Arial, sans-serif; font-size: small;"><u>Vocabulary</u></span></h2>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 14px;"><b>obžaloba</b> - tiltale, påtale, siktelse, charge, prosecution</span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 14px;"><b>obžalovan</b> - charged with, siktet for, tiltalt, anklaget</span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 14px;"><b>odsoudit k X podmince</b> – dømme en til betinget fengsel i, sentenced to a suspended X year/month prison term</span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 14px;"><b>Trestní stíhání</b> - reise påtale, å bringe en sak inn for retten, prosecute sb, bring charges against sb</span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 14px;"><b>rozsudek</b> - dom, sentence</span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 14px;"><b>poslanecký klub</b> - partigruppe, parliamentary group</span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif; font-size: x-small;"><br /></span></div>
<br /></div>
Sławomir Budziakhttp://www.blogger.com/profile/06845494475794263277noreply@blogger.com0